czy sie uda czy tez nie?
Witam wszystkich formumowiczów,
przymierzałam sie do załozenia tego dziennika od maja, jednak nie byłam do końca pewna czy to dobry pomysl i w sumie ...dalej nie jestem :/ Dzisiaj jednak postanowiłam, że spróbuję i zobaczę czy dam sobie rade. Mój maż, którego będę tu nazywac M, prawie padł ze śmiechu jak zobaczył co robię ;/ mam jednak nadzieje, że ten dziennik okaże sie pomocny dla kogoś-kto tak jak My marzy o własnym domku.
Zacznijmy od początku. Działke kupilismy juz jakis czas temu w wspaniałej (jak nam sie wydawalo samotni) od tego czasu sporo sie zmieniło- mianowicie w przeciągu półtora roku z kazdej strony pojawili się sąsiedzi :) Zdjęcie profilowe to widok naszej działki w stanie dziewiczym. Jako, że dziennik zaczynam prowadzić z opóżnieniem możecie dostrzec całkiem spore juz powstale osiedle :)
Po bardzo długich poszukiwaniach wybralismy projekt Zoja Luxor z Archetonu. Układ pomieszczeń nam pasuje idealnie, jednak szukaliśmy czegos mniejszego ze wzgledu na finanse.
http://www.archeton.pl/projekt-domu-zojaluxor_1066_opisogolny
Wprowadzilismy zatem zmiany
- najwazniejszą zmianą jest zrzucenie dachu nad garażem i zrobienie na nim tarasu - dzięki temu powierzchnia domu zmniejszyła się
- zrezygnowalismy z lukarn, bedą okna dachowe
- poszerzylismy garaz o 1,5 metra, głównie dlatego, że nie możemy miec piwnicy, wiec musi tam sie pomieścić troche wiecej rzeczy niz samochód
- pogłebienie wykusza do 1m- zawsze marzyłam o duzym wykuszu
- poszerzylismy wejście do kuchni teraz jest 1,80m
Nasza zoja nie bedzie zatem wyglądała standardowo, ale dla nas bedzie idealna jak uszyta na miare :)
Na sam początek zdjęcie wytyczonego budynku