Konkrety, konkrety
Hej:)
Po tym jak chudziak odczekał swoje, dostałam taka o fotke od mojego MTak się ucieszyłam, że aż łezka mi sie w oku zakręciła. W końcu oznaczalo to, że mury pójdą!!! Na budowe pojachałam dopiero na nastepny dzień. Jak zobaczyłam pierwsze mury znowu sie pobeczałam :/ Moj M zrobiłpamiatkowe zdjęcia pierwszej cegły
super to już wyglada i bardzo cieszy oko
garaż
prawie jak domek :)
Mury to faktycznie chyba najbardziej cieszą, nie spodziewałam sie jednak, że nagle już bede musiała się zastanawiać nad takimi ważnymi rzeczami, z której strony wyczystka, czy napewno przejscie do kuchni takie szerokie na jakiej wysokosci okna wykuszowe itp.